23 kwietnia 2016

Zostawcie zebrę przed sądem!

W Elblągu władze po raz kolejny dają przykład, że mają problem ze zrozumieniem  dla kogo jest miasto.
2,5 miliona złotych pójdzie na ułatwienie dostępu do nowo powstałego budynku sądu. Ułatwienia dla samochodów i utrudnienie pieszym. Bez żadnych konsultacji, badań natężenia ruchu, badań bezpieczeństwa. Ot, ktoś stanął nad mapą i stwierdził - tu dajmy 50 miejsc parkingowych, tu 150, a tu zlikwidujmy przejście!
Przejście dla pieszych ul. Dąbka

24 grudnia 2015

Wszyscy jesteśmy pieszymi. Podobno

Podobno wszyscy jesteśmy pieszymi, bo nawet korzystając z samochodu czy komunikacji miejskiej musimy się doń dostać. Jednak moje codzienne doświadczenia w użytkowaniu chodników i infrastruktury miejskiej skłaniają mnie by nie zgodzić się z tym stwierdzeniem. Ba, osobiście znam ludzi, którzy mimo, że na co dzień poruszają się po mieście, to od miesięcy nie przekroczyli jezdni jako piesi - z domu do pracy jeżdżą samochodem (auto pod klatką i parking pod firmą minimalizują chodzenie); do marketu - autem; do znajomych, do kina, na siłownię - wszędzie autem "od drzwi do drzwi". Tak też wyobrażam sobie życie niektórych projektantów dróg i elbląskich decydentów. Sprawdźmy więc "kto nie jest pieszym".

25 listopada 2015

Od kościoła do plebanii

Chciałam zamieścić notkę o przeszkodach, jakie napotykają piesi poruszając się po Elblągu, ale wczorajsze medialne doniesienia o remoncie chodnika przy ul. Agrykola tak mnie poruszyły, że postanowiłam o tym napisać. Niestety nie będzie to pochwała remontu chodnika, wręcz przeciwnie. Miasto z bieżących oszczędności postanowiło wyremontować chodnik rzekomo stwarzający niebezpieczeństwo pieszym. Nie byłoby w tym nic dziwnego, nawet bym się cieszyła, że powstaje 120 metrów nowego chodnika. Niestety remontowany jest chodnik, który jest w dobrym stanie, a prowadzi z kościoła na plebanię...

26 października 2015

Ale numer!

W przestrzeni, w której codziennie się poruszamy funkcjonuje wiele napisów, symboli, znaków. Nie zawsze na nie świadomie zwracamy uwagę, ale wszystkie one wpływają na odbiór przestrzeni, a tym samym na nasze samopoczucie. W uporządkowanych, ładnych przestrzeniach czujemy się po prostu lepiej. Jednym z elementów, wydawałoby się, że błahych, są tabliczki z numerami na budynkach, posesjach. Ale one też decydują o jakości otoczenia.
Czasem na budynku jest wiele informacji

13 października 2015

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia


Zaczynając pisać blog założyłam sobie kilka rzeczy, jedną z nich jest szczerość z czytelnikami, żadnego owijania w bawełnę, ukrywania faktów. Dlatego szczerze przyznaję, że jeszcze do niedawna jednym z moich ulubionych sposobów spędzenia letniego wieczoru było piwo w plenerze. Oczywiście miło jeśli ten plener to np. Bażantarnia, ale w praktyce często miejsca trzeba szukać na własnej dzielnicy. I tu dochodzimy do sedna dzisiejszego wpisu, a mianowicie rzecz dzisiaj będzie o placach zabaw i o tym, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, dosłownie.